poprawni pesymiści…

…”zimo wy******laj!” krzyczeli niezadowoleni użytkownicy fejsbuka, naszej-kasy, blipa i innych portali wszelkiego pocieszenia…pytanie brzmi: co się stanie gdy im się wreszcie uda i lodową panienkę odeślą na biegun?

Nigdy nie wiadomo co nas może zaskoczyć…atak wiosny, komarów, upału, niezbyt złota polska jesień, apiat atak zimy. (panszpik też uważa, że następowanie wiosny zaraz po zimie jest niedopuszczalne, a pory roku winno się zastąpić chociażby selerami…[winno też byłoby całkiem  w porządku – przyp. red. green.]*)

Oczywiście nie tylko siły natury nam się naprzykrzają…Są jeszcze wredni ludzie i nieprzewidywalne zdobycze techniki, które płatają figle w najmniej spoddzieelhog jehwfvekkahmetnach.

Całe szczęście w tym potoku niemiłych dla oka, ucha (a czasem i pośladków) zdarzeń jedno nigdy nas nie zawiedzie…na każdą porę znajdziemy powód do założenia grupy wsparcia/zbiorowej nienawiści/gremialnego narzekania (niepotrzebne skreślić, obowiązkowo z wyrażeniem dezaprobaty).

…tylko na pesymizm zawsze można liczyć…tylko on napawa mnie optymizmem 😛

————————————————————————————————–

*ze względu na propagowanie spożywania alkoholu „red.” został zwolniony